Co zrobić gdy frezarka albo tokarka nie wystarcza? Odpowiedź jest bardzo łatwa – użyć drukarki 3D.

Australijska grupa Aurora Labs pracuje obecnie nad projektem bardzo ciekawej drukarki 3D. Maszyna ma działać na blisko 20 rodzajach różnych metali, w przestrzeni roboczej o objętości ponad 5,5  m. Powstałe w ten sposób wydruki 3D mogą ważyć nawet tonę, a mimo ogromnych rozmiarów, ich jakość będzie zachowana na wysokim poziomie.

Drukarka 3D ma pojawić się w dwóch odsłonach S-Titanium i S-Titanium Pro. Na rynku ma pojawić się na początku przyszłego roku. Więcej na stronie producenta: tutaj.

źródło: 3ders.org